[Poradnik] W co by tu zagrać ? – Jak wybierać gry dla siebie
Często jest tak, że nie wiemy w co zagrać. Czasem powodem jest to, że nie potrafimy już wybrać – graliśmy w tak wiele tytułów, że nie mamy pojęcia, co jeszcze może nam sprawić radość lub nas zaskoczyć. Bywa też tak, że nie gramy za często – lubimy grać, ale nie mamy czasu na śledzenie najnowszych tytułów i decyzja jest poza naszym zasięgiem, bo nie czujemy się na tyle kompetentni w temacie. Jest też, oczywiście, możliwość, że nie gramy, ale chcielibyśmy od czegoś zacząć, tylko potrzebujemy jakiegoś kierunku. Zapraszam do krótkiego poradnika, który, mam nadzieję, że pomoże z wyborem.
Jeśli jesteśmy doświadczonymi osobami, w temacie rozrywki elektronicznej, może być tak, że po prostu nie chce nam się już grać albo nie wiemy co mogłoby nam sprawić przyjemność. W takim wypadku należy zastanowić się, który z rzeczonych powodów sprawia, że odłożyliśmy pada. Jeśli graliśmy za dużo, należałoby się zastanowić czy przerwa od ulubionego hobby nie jest jedynym wyjśćiem. Po prostu czasem, może musimy zaczekać, aż pojawi się coś wartego naszej uwagi. Pomóc może też zmiana platformy – jeśli do tej pory graliśmy na konsolach stacjonarnych, może przyda nam się handheld lub przejście na jakiś na komputery osobiste. Każda platforma ma to do siebie, że oferuje nieco inny line-up i charakterystykę gier, które są przecież najważniejsze. Po raz kolejny, podkreślam, że nie ma znaczenia na czym gramy – ma znaczenie w co gramy.
Kiedy nie wiemy, jaka gra mogłaby nam sprawić przyjemność – należy zastanowić nad zmianą sektora branży, którym się interesuje. Jeśli do tej pory graliście tylko w tytuły Indie/Retro należy zastanowić się nad graniem w tytuły triple A – w końcu większy kaliber dzieła, też może mieć do zaoferowania tematykę o dużej wartości artystycznej – vide Bioshock.
Spotkanie po latach
Może być tak, że lubimy, bądź lubiliśmy grać, ale nie mamy pojęcia jakie tytuły są dla nas adekwatne, bo wylecieliśmy z obiegu. Wbrew temu, co sugeruje tytuł akapitu, nie odnoszę się do niedzielnych graczy – na to poświęcę ostatni segment tekstu, tu natomiast chciałbym napisać o osobach, które dobrze znają gry, ale odeszli od nich na jakiś czas.
Zobacz w co grałeś i zastanów się – czy chce ci się jeszcze grać?
Więc, jeśli graliście i wiecie, że sprawia wam to przyjemność, ale zwyczajnie brakuje czasu lub chęci na zajmowanie się rynkiem, to nic nie szkodzi. Nie powinniście rezygnować z czegoś, co bardzo lubiliście i było dla was formą spędzenia czasu. W takim wypadku należy powrócić do gatunków i rodzajów gier, które sprawiały wam przyjemność – jest prawie pewne, że znajdziecie coś podobnego lub dużo lepszego.
Rzecz tkwi w tym, że rozrywka elektroniczna zmienia się i rozwija, tak jak każdy inny rodzaj formy przekazu. Jest bardzo duża szansa, że istnieją nowe części gier, które lubiliście albo przynajmniej duchowy sequel, lub tytuły czerpiące inspiracje z waszych (kiedyś) ulubionych gier. Warto pójść tym tropem, ale nie polecam wracać bezpośrednio do gier, w które kiedyś graliście – może okazać się, że brzydko się zestarzały, a na dodatek nostalgia może wam przysłonić ich trzeźwą ocenę. Dobrym sposobem jest też spróbować nadrobić zaległości – może to być przyjemniejsze niż się spodziewamy.
Od czegoś trzeba zacząć
Gracz niedzielny – teraz to już mniej kontrowersyjny temat niż kiedyś, jednak nadal istnieje szansa, że wywoła niezdrowe reakcje. Na początku, kiedy gracze niedzielini się pojawili na rynku, byli doskonałym celem dla łapczywego marketingu większości dużych producentów sprzętów i gier. Potem stali się celem ostrej stygmatyzacji – mówiono o nich, że są rakiem branży.
Obecnie, część z graczy niedzielnych już nie gra, a inni spróbowali wystarczająco dużo gier, że można powiedzieć, że są w jakiś sposób obeznani z tematem. Znaczna część też przerzuciła się na tytuły typu mobile, ale segment gier na smartfony i tablety powoli zaczyna zwalniać i nie jest w stanie zaoferować już tak dużej różnorodności jak na początku.
Co zatem powinien zrobić gracz niedzielny, który chce w coś pograć? Zasada z poprzednich akapitów ma również tu, swego rodzaju zastosowanie – powinniśmy grać w to co sprawia nam przyjemność. Tu, jednak, powinniśmy się zainteresować całymi rodzajami gier – zastanówmy się czy lubimy bardziej gry akcji, czy może stawiające nacisk na fabułę lub duży otwarty świat. Przy grach z otwartymi światami, trudno się nudzić – zawsze znajdziemy tu coś do roboty, więc ja bym radził podejść do którego GTA bądź Elder Scrollsów; jeśli nam się nie spodoba będziemy wiedzieli, że lubimy tytułu o bardziej ścisłej strukturze – tu mogą się sprawdzić FPSy albo wyścigi, coś gdzie będziemy z góry mieli założone zadania, które będą proste i jednocześnie będą sprawiać przyjemność. Jest też szansa, że lubimy gry angażujące nas bardziej intelektualnie – idealnym rozwiązanie w takim wypadku jest krótka przygoda z tytułami logicznymi, typu Professor Layton czy choćby niedawno wydany The Witness.
Nie ważne jak zaczynasz, ale jak kończysz
Podkreślam, na koniec, że warto odnaleźć się w tym co lubimy robić. Nie ograniczajmy się do jednej platformy albo rodzaju gier – próbujmy nowych rzeczy, bo czasem to najlepszy wybór. I jeśli lubicie grać, nigdy się tego wstydźcie – to wasza rozrywka i możecie pozwolić sobie na dowolność, niezależnie od tego ile macie lat, lub co was interesuje.
________________________________________________
Zapraszamy do naszego e-sklepu, gdzie znajdziecie szeroki wybór sprzętu w bardzo atrakcyjnych cenach. Polecamy również profil Vip Multimedia na Facebooku.
Znudzeni na śmierć